środa, 5 sierpnia 2015

Pięć.


Samanta

Cisza na przemian wraz z radosnym mruczeniem i piskami mojej żabki wypełniała moje mieszkanie. Lili mogła być cały czas łaskotana po brzuchu. Uwielbiała to. Co sprawiało mi radość. Z ogromnym wyszczerzeniem bawiłam się z nią misiami. Zabawę przerwał nam dzwonek do drzwi. Włożyłam córeczkę do wózka. Skierowałam się wprost w stronę korytarza.
- Tamas - pisnęłam radośnie wskakując bratu w ramiona.
- Cześć motylku - powiedział z uśmiechem przytulając mnie mocno do siebie. - Tęskniłem.
- Ja też i to bardzo mocno - odparłam - Tata z Ashley nie przyjechali? - zapytałam
- Niestety nie mogli - wyjaśnił. - Dziadek trafił do szpitala i jego stan się pogorszył więc mama postanowiła zostać, ale obiecała że w drugie święto będą tutaj na pewno - uśmiechnął się.
Tamas Sever mój przyrodni brat. Kochałam go strasznie mocno tak jak Timiego, ale niestety nie mógł odwiedzać mnie często jak raz do roku. Był żołnierzem, wracał czasem na kilka dni do domu, ale wtedy wypoczywał i spędzał czas z narzeczoną. Na szczęście został mu tylko rok odbycia służby i już więcej tam nie będzie wracał. Wpatrywałam się w niego jak w obrazek tak dawno go nie widziałam.
- A co to za cudo - uśmiechnął się łaskocząc małą w brzuszek co po raz kolejny sprawiło, że wydała z siebie pisk radości a uśmieszek wkradł się na jej twarz, brat spojrzał na mnie pytająco a gdy skinęłam mu głową delikatnie wziął moją córeczkę na ręce - Kto tu jest taki piękny? No kto? nasza mała Lilcia - dodał rozpromieniony. Uśmiechnęłam się na ten widok, ale czegoś mi brakowało, ale czego? Nathalie! no właśnie.
- Gdzie masz Nat? - spytałam spoglądając na niego.
- Przyleci jutrzejszym samolotem - wytłumaczył - Musi załatwić jakieś ważne sprawy w domu.
- Rozumiem - odpowiedziałam
Gdy nakarmiłam już Lili od razu zasnęła, przez co mogłam spokojnie porozmawiać z bratem. Słuchałam dokładnie tego co mówił. Zawsze interesowało mnie co działo się z nim przez tak długi czas.
- A co z Erikiem? - zapytał w pewnym momencie.
- Nic - odparłam krótko.
- Jak to nic Sam?
- Nadal nie wie, że ma córkę. Znów wrócił do Dortmundu i jest w związku z jakąś tlenioną blondyną, jest modelką. Coś jeszcze mam dodać? - spojrzałam na niego.
- Musi się dowiedzieć - rzekł
- Nie, wcale nie musi. Nie jest mi potrzebny do szczęścia - warknęłam.
No i kogo ja próbowałam oszukać. Siebie a zarazem jego?. Tamas znał mnie zbyt dobrze i doskonale wiedział, że te słowa są kłamstwem, ale ja chciałam żeby nie były prawdą. Chciałam zapomnieć i móc żyć dalej. Tylko ja tak nie potrafię...
- Pójdę się położyć podróż mnie trochę zmęczyła. - ucałował mnie w policzek i poszedł do pokoju.
- Dobranoc - powiedziałam.
Gdy zniknął z drzwiami westchnęłam cicho chowając swoją twarz w dłoniach.. Miałam dość. Każdy męczył mnie tylko o jednym by Durm się dowiedział, ale ja tego nie chciałam. Co byłoby wtedy? udawałby wspaniałego tatusia?. Nie chciałam się przekonać a tym bardziej nie chciałam jego pieniędzy. Nie były mi potrzebne..
Nie minęła chwila, a Lilcia zaczęła płakać. Nie było jeszcze późno więc wzięłam ją na krótki spacer. Ubrałam ją bardzo cieplutko i skierowałam się do parku. Już niedługo święta, całą rodziną zasiądziemy ponownie przy stole teraz jednak z nowym maleńkim członkiem naszej rodzinki.
- Sami! - usłyszałam za sobą. Przymknęłam swoje powieki a ręce ścisnęłam mocniej na rączce od wózka. Nie minęło kilka sekund a chłopak znalazł się obok mnie.
- Cześć Erik - odparłam.
- Co tam u ciebie?
- Wszystko po staremu - wysiliłam się na uśmiech.
- Mogę zobaczyć? - pisnęła blondynka, a ja nie zdążyłam się jej sprzeciwić. Dokładnie przypatrywała się Lili. Gdy odsunęła się od niej jej mina wyrażała wszystko - Przecież ona jest identyczna jak t..
- Muszę już iść, przepraszam... - przerwałam jej szybko i szłam przed siebie
- Ale Samanta!...
Szybkim krokiem kierowałam się z powrotem do domu. Teraz już wszystko się wyda... A ja? ja nie mogę pozwolić by on znów wtargnął w moje życie swoimi buciorami i później znów zniszczył wszystko....



Najgorszym więzieniem jest przeszłość.


_____________________________________________________________

Piąteczka leci w wasze ręce <3
Mam nadzieję, że się podoba :)
I do następnego ♥

4 komentarze:

  1. Jagoda! No jak mogłaś no?! :x W takim momencie? :(
    Przecież Erik musi się dowiedzieć. Jestem po stronie Tamasa.On ma rację, Erik musi się o tym dowiedzieć. Lili potrzebuje ojca. Erik musi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Bardzo podziwiam Sam za to, że tak bardzo chce udowodnić, że sama sobie poradzi i nie wątpię w to, że tak jest i tak będzie. Jest świetną matką, ale myślę, że gdyby powiedziała Durmowi byłoby lepiej.
    Tamas? Fantastyczny mężczyzna. Bardzo podoba mi się jego postać i mam szczerą nadzieję, że pojawi się jeszcze nie raz. :) (Tak na marginesie, wiesz z kim mi się skojarzy? xD Z Kadarem ♥)
    A co do dziewczyny naszego Ericzka... zbyt mądra i błyskotliwa to ona nie jest... Gdyby była nigdy nie chciałaby powiedzieć na głos, że dziecko byłej jej obecnego partnera jest do niego podobne. No po prostu rozwaliła system. :P
    Czekam na kolejny! ♥
    Kocham! ♥
    Buźka! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż to...
    'Najgorszym więzieniem jest przeszłość'- zgadzam się.
    Sam ciągle tkwi w tym więzieniu i co jest najlepsze? Ona nie chce z niego wychodzić. Chce nadal w nim siedzieć, chcąc udowodnić wszystkim, którzy patrzą na nią przez kraty, że sobie poradzi. Jest silna. Jest zaradna. Odpowiedzialna. Potrafiąca kochać. Kochająca ponad wszystko, co mozliwe na świecie Lili.
    Jednak, to nie wyjdzie nikomu na dobre. Erik MUSI się dowiedzieć teraz. Już. Natychmiast. Tak, aby Lili mogła być szczęśliwa. Bo to jest najważniejsze, czyż nie?
    Świetny rozdział. ♥
    Czekam niecierpliwie na następny, buziole. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. MOŻE TA TLENIONA SZMATA SIĘ WRESZCIE ODCZEPI kuhjrevbfkrwke OBY OMG
    ale mimo wszystko, niech Sam nie da się mu omotać! nie może, bo to będzie najgorsze
    jestem za tym, aby wrócili, ale Durm musi powalczyć i pokazać, że mu zależy :)
    Czekam na kolejny, słonko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jagoda bądź ze mnie dumna! <3 Nadrobiłam bloga, w końcu, nie wiem dlaczego nie mogłam się za niego zabrać <3 Ale teraz już nadrobiłam wszystko i czuję, że akcja się rozkręca, Erik teraz zerwie z tą jasną cizią i wróci do swojej prawdziwej miłości <3

    OdpowiedzUsuń